BLOG: EICMA 2018 - 4 powody, przez które naszym zdaniem nowa Yamaha Tenere 700 jest cool!

06.11.2018

Jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń każdej końcówki roku, czyli słynne targi motocyklowe EICMA – trwają! Z naszej perspektywy, salonu Yamaha, najgorętsze wydarzenie tej imprezy – prezentacja nowych motocykli Yamaha na sezon 2019 – już za nami! Dokładnie w poniedziałek o godzinie 18:00 poznaliśmy nowości spod znaku trzech kamertonów, a wśród nich długo oczekiwany, turystyczno-rajdowy model… Yamaha Tenere 700! Co o nim wiemy i dlaczego już tak bardzo przypadł nam do gustu? O tym w naszym podsumowaniu! 

O Yamaha Tenere 700 było już dość głośno w motocyklowym światku, a wszystko za sprawą zeszłorocznej prezentacji conceptu. Od tego czasu motocykl został dopracowany, zyskał homologację drogową i… w zasadzie tyle!

 

 

 

 

1. WYGLĄD 
Z conceptami jest tak, że podbijają serce podczas pierwszej prezentacji, a gdy przychodzi czas na wersję drogową, to wówczas następuje lekkie rozczarowanie. W przypadku Tenere 700 nie ma mowy o takim rozwoju sytuacji! Motocykl, jeśli chodzi o stylistykę, prawie w ogóle nie różni się od wersji koncepcyjnej. Zyskał oczywiście kit homologacyjny, ale nie stracił przy tym w żaden sposób ze swojej rajdowej sylwetki. Właśnie tak – rajdowej, przywołującej w myślach konstrukcje Yamaha z tras rajdu Dakar. 

 

 

 

 

2. SFOKUSOWANIE NA OFF-ROADZIE 
Tenere to od zawsze synonim dzikiej eksploracji świata, przy czym najnowszy model Yamaha Tenere 700 pozwoli na penetrację naprawdę najdzikszych zakątków świata. Ma na to wpływ szereg rozwiązań, a przede wszystkim sama konstrukcja motocykla. Lekka, zwarta, smukła z doskonałym zawieszeniem! Bez wątpienia zawias w tym ekstremalnym podróżniku Yamaha to jedna z najmocniejszych stron tej maszyny. W pełni regulowany widelec z rurami o średnicy 43 mm i skoku 210 mm oraz zaawansowany tylny amortyzator (skok 200 mm) jest gotowy do stawienia czoła każdym wyzwaniom - zarówno na autostradzie, z pasażerem, w pojedynkę i na naprawdę ostrych bezdrożach! Tylne zawieszenie charakteryzuje zdalna regulacja, dzięki której szczęśliwy posiadacz Tenere 700 będzie mógł dostosować zawieszenie do aktualnych warunków podróży. Do tego dodajmy rozświetlający najmroczniejszą ciemność reflektor w technologii LED, rajdowy kokpit, osłony dłoni, osłonę silnika, 16-litrowy zbiornik paliwa i koła enduro, czyli 21 cali z przodu i 18 cali z tyłu, które współpracują oponami Pirelli Scorpion Rally opracowanymi tak, by zapewniać maksymalną przyczepność zarówno na szosie, jak i poza nią.
 

 

 

 

3. SILNIK 
Jednostką napędową modelu Tenere 700 jest sprawdzona z modelu Yamaha MT-07 konstrukcja CP-2. Generuje ona ok. 73 koni mechanicznych i dysponuje momentem obrotowym wynoszącym 68 Nm przy 6500 obr./min. Konstrukcja o pojemności 689 cm3 bazująca na technologii crossplane zapewnia doskonałe osiągi w każdych warunkach, liniowe oddawanie mocy, co czyni z Tenere 700 motocykl, który odnajdzie się doskonale zarówno w cyklu miejskim i podczas długich asfaltowych dojazdówek oraz... tam, gdzie przyjdzie zboczyć z utartych tras i wytyczyć własne!

 

 

 

 

4. ELEKTRONIKA
Yamaha Tenere 700 2019 jako motocykl, który z założenia ma odkrywać, eksplorować nieznane i przemierzać pustynie, wyposażony jest jedynie w to, co niezbędne. W związku z tym motocykl pozbawiony jest wszystkiego tego, co zbędne w środowisku rajdowym. Rider może liczyć na wsparcie układu ABS, współpracującego z tarczami w rozmiarze 282 mm / 245 mm, który w razie off-roadowej potrzeby, można wyłączyć, by zyskać pełną kontrolę w trakcie terenowych wojaży!

 

 

 

 

Yamaha zwlekała z prezentacją budując przy tym ogromne napięcie. Nie wiemy jak Wy do tego podchodzicie, ale my uważamy, że… było warto! Nowa Yamaha Ténéré 700 to motocykl, który powraca do korzeni, łącząc przy tym jednocześnie najnowsze osiągnięcia z dziedziny zawieszenia i technologii silnika. To sprzęt, który jest otwarty na spokojną podróż wzdłuż i wszerz Polski, ale także jest to sprzęt, który z radością przyjmie propozycję wspólnego wyjazdu do Azji lub przez Ameryki! I to bezdrożami!